PROLOG
Las nocą to miejsce niekoniecznie
przyjazne. Nie ważne, jak dobrze znamy go za dnia – nocą, staje się Nam
zupełnie obcy. Nic już nie przypomina siebie, nic nie jest tym czym wydaje się
być, a już na pewno nie jest tym, czym być powinno. Drzewa przybierają makabryczne
kształty, najmniejszy szmer staje się jak przeraźliwy krzyk, a wiatr snuje się
za Tobą, jak cień…
O ile to jest tylko wiatr…
Właśnie, skąd możesz to wiedzieć?
Szedłeś kiedyś takimi leśnymi ciemnościami, całkiem sam? Ile razy, słysząc
jakiś szmer za swoimi plecami, serce skakało Ci do gardła, Ty odwracałeś się
gwałtownie, a za moment w Twojej głowie pojawiała się myśl: "Spokojnie, to
tylko wiatr."
To tylko wiatr...
Może Tobie udało się wrócić bezpiecznie do domu, po prostu miałeś więcej szczęścia. Ale nie powiesz mi, nie udowodnisz mi, że to był tylko wiatr. Nie wiesz, czy coś Cię śledziło, z jednej prostej przyczyny – nie dopuszczasz do siebie takiej myśli. Chociaż, może to lepiej dla Ciebie, że nie próbowałeś tego sprawdzać. Cmentarze są pełne takich…
Może Tobie udało się wrócić bezpiecznie do domu, po prostu miałeś więcej szczęścia. Ale nie powiesz mi, nie udowodnisz mi, że to był tylko wiatr. Nie wiesz, czy coś Cię śledziło, z jednej prostej przyczyny – nie dopuszczasz do siebie takiej myśli. Chociaż, może to lepiej dla Ciebie, że nie próbowałeś tego sprawdzać. Cmentarze są pełne takich…
jak nie bedziesz tego dalej pisala to ja zabije ciebie ;d
OdpowiedzUsuńBrzmi intrygująco, cóż też zdaniem autorki kryje się w lesie i podszywa pod wiatr? :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj, to się dowiesz, czym/kim może być ten "wiatr" :)
UsuńŚwietne, naprawdę ciekawe i... Mam ciarki :)
OdpowiedzUsuńzasnute.blogspot.com
Chyba zostanę. Uwielbiam takie historie!
OdpowiedzUsuńRobi się ciekawie. ;)
OdpowiedzUsuńByłam tutaj i bardzo mnie to zaintrygowało. :) (Jutro doczytam rozdziały, bo dziś oczy mi wysiadają. :<) Twój prologowy styl (tak, zaczęłam wyróżniać coś takiego) jest świetny, myślę, że w rozdziałach będzie równie dobry.
OdpowiedzUsuńAle sama nie wiem czy zasnę, to jest zbyt ciekawe...
"Prologowy styl"- nie spotkałam się jeszcze z czymś takim, ale miło, że jestem kwalifikowana pod tym kątem do grupy tych "świetnych". Dzięki :)
UsuńCiekawy prolog xx
OdpowiedzUsuńCiekawe... nawet bardzo... zaintrygowało mnie to *.*
OdpowiedzUsuńHmmm... czym lub może kim jest 'wiatr'? :)
Możesz się, spodziewać, że zostanę tu na dłużej ♥
Pozwól, że skomentuję zakładkę "Spam" :) Miło by było gdybyś zajrzała do mnie i oceniła :) (Ale do niczego nie zmuszam ;))
Zachęca do dalszego czytania, obiecuję, że niebawem tu powrócę ;)
OdpowiedzUsuńNo i napędziłaś mi stracha, od dziś idąc ulicą (nawet w dzień) będę bała się każdego szmeru! Wielkie dzięki! :) A tak na prawdę to strasznie ciekawy prolog, niby nic nie mówi, ale daje sporo do myślenia ; )
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie: http://vampireandmillionaire.blogspot.com/
(Preferuję czytanie za czytanie xdd)
Dzięki za miłe słowa, postaram się zajrzeć do Ciebie... ;)
UsuńTo było coś niesamowitego. Mrocznego i wciągającego. Piszesz ciekawie i widać, że masz pomysł.
OdpowiedzUsuńAż się rwę by przeczytać kolejny rozdział, ale muszę, po prostu muszę to skomentować. Nie wykryłam żadnych błędów. Tylko powiedz mi, bo nie jestem pewna, czy "nam" się piszę z dużej czy nie trzeba? Po prostu nie wiem. Prolog krótki, lecz pisząc to czuję aurę mroku lub niepokoju. Pamiętam, że jak byłam mała, odwiedzałam z rodzicami wieczorem cmentarz. W pewnym momencie się oddaliłam i serio było trochę strasznie. Cmentarze mają ten swój wspaniały klimat, który teraz kocham.
Zawsze miałam zdanie, że cień ukrywa, a raczej myślimy, że ukrywa, rzeczy których się najbardziej boimy. No bo, człowiek, który boi się mordercy, będzie wypatrywał właśnie jego, a nie potwora. No nic lecę czytać kolejny rozdział, a Tobie życzę wielu pomysłów.
Scara
Hmmm... "Nam" generalnie pisze się z dużej litery, może ja po prostu coś przeoczyłam, zaraz zerknę...
UsuńGeneralnie to, to jest też tak, że jeśli mówisz do kogoś, jako "Nam" czyli razem z Tobą to piszę się z dużej, a jeśli to nie dotyczy Ciebie to z małej, ale ja z reguły piszę z wielkiej, bo utożsamiam się z bohaterami. ;)
Wow, bardzo ciekawy prolog. Taki mroczny i niejednoznaczny. Prolog w formie ostrzeżenia... no, no czegoś takiego jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuń